Відео

Zespół Proletaryat zajmuje w moim sercu szczególne miejsce, bo był pierwszym zespołem rockowym, którego jeszcze kasetę magnetofonową kupiłem w sklepie był to czerwony album kupiony w chyba 1993 roku. Natomiast pierwszym zespołem sricte metalowym był nasz szczeciński Quo Vadis, zajmujący w moim wnętrzu to samo miejsce, którego album "Quo Vadis" zakupiłem w tym samym roku i z metalu nie wyszedłem do dzisiejszego dnia. Lubię też wokal Tomasza Skuzy, może coś na Jego temat kiedyś. Nabardziej jednak chciałbym abyś odniósł się do głosu również legendy polskiego wokalu Małgorzaty Ostrowskiej. Pozdrawiam.

Cholernie dobrze powiedziane!

A jest szansa, że poświęcisz trochę czasu na ocenę wokalistów z zespołów progresywnych? Np. LaBrie z Dream Theater, lub Geoff Tate z Queensryche. Jego wykonanie Take Hold of The Flame z lat 80' to jest kosmos. A z czasem jego głos się mocno zdegradował, ciekawy jestem Twojej analizy na ten temat. Podobnie LaBrie, chociaż on z wahaniami formy dalej spiewa bardzo wysoko pomimo ciężkiego uszkodzenia strun głosowych w latach 90' przez zatrucie pokarmowe.

Jak zawsze fantastyczny materiał. Tez jestem pelen podziwu jaką droge przeszedl Pan Zalewski, bo chyba tak trzeba z szacunkiem o nim mowic po tym ile pracy włożył w to wszystko. Kiedy Bruce Dickinson 😊???

1:14 Ale zajebisty scream. Czy to był falset z frayem?

3:50 no profesjonalni to byli dziwękowcy xD Professional fx managment

Genialny artysta. Znam go od początku jak wybił się na Idolu. Koncert jeszcze z ówczesnym zespołem gdzie sobie metalowali. Potem koncert z nową płytą, którą mu nagrali (po wygraniu musiał wypełnić obowiązki i dostał mocno rockową stylizację). I czuć było, że to chyba nie to co chciał. Znikł na jakiś czas by odnaleźć siebie i jak się pojawił to z całą paletą barw. Widać, że służy mu ta kombinowana alternatywa i brak konieczności zamykania się na gatunek. Robi co chcę i robi to bardzo dobrze. A najciekawsze, że ... On jeszcze ma tendencje zwyżkową, jeszcze nie osiągnął swojej kulminacji po której by się rozdrabniał.

Czekam na odcinek poświęcony demonowi krzyku - Stevenowi Tylerowi z Aerosmith, gość z wiekiem brzmi coraz lepiej, ale czy to wszystko faktycznie jest dobre techniczne? Dodatkowo głos od pierwszej płyty totalnie zmieniony, mam nadzieję że nagrasz odcinek 😊

Przecież Krzysztof otwarcie w wywiadach przyznaje, że przez te 10 lat, przez które nie było go w mediach, ćwiczył w studiu Marcina Borsa, uczył się, robił za chórki, przeszkadzajki. Grał z zespołem Japoto, Hey, z Brodką, Muchami. Mówił, że uczył się śpiewać. Praca, praca, praca i talent, nic z powietrza :) Nawet zbudował kabinę dźwiękochłonną i ćwiczył, ćwiczył, ćwiczył.

❤

Klasa, klasa, klasa - świetny głos, umiejętności, warsztat, barwa, na dodatek zawsze doskonale przygotowany, trzeźwy (to nie jest standard w branży). Nie zamyka się na gatunki, udowadniając, że jak się ma talent to w różnych klimatach można zrobić coś pięknego.

W pełni się zgadzam, też od dawna zauważyłam problem z głosem Roguckiego. Byłam na koncertach klubowych zanim ta maniera się pojawiła, byłam na festiwalach w Cieszanowie, na obu Woodstockach '14 i '15, gdy już była. Byłam wielokrotnie na juwenaliach, gdy zdarzało mu się występować pijanym. Na jednym nie był w stanie dopasować melodii do słów - leci jedna piosenka, a on śpiewa tekst innej. Było zwyczajnie przykro tego doświadczać. Myślę, że ta maniera ma zakrywać problemy fizyczne ze strunami głosowymi i to, że już nie może zaśpiewać tak jak dawniej. Współczuję mu, bo to musi być spory cios.

Ogladam od jakiegos czasu . Swietne . Mam propozycje moze Mike Patton .

To ciekawe, co mówisz o jego pierwszej płycie. Idola oglądałam, później już kariery Krzyśka nie śledziłam, ale pamiętam komentarze, że pierwsza płyta była bardzo słaba, nikt jej nie chciał słuchać i dlatego zniknął z rynku muzycznego. I to były komentarze dziennikarzy, nie jakichś losowych ludzi. A to jednak mógł być jakiś konflikt z wytwórnią i stąd to zniknięcie? Materiał jak zwykle świetny. Tym bardziej, że jest to pierwszy film z tej serii dotyczący artysty, którego słucham na co dzień.

Dzięki za kolejny wartościowy odcinek. Czekam na następne. :)

Analiza bardzo mi się podoba, mam tylko jedną uwagę: moim zdaniem zbyt często używasz słowa "mega" dla podkreślenia wielkości. Poszukaj słów, których możesz użyć zamiennie, a Twój styl wypowiedzi znacznie na tym zyska :)

Paanie... Toś Ty nie na czasie w ogóle. Krzyś Zalewski nie growluje i nie screamuje? Proszę Cię!! ;) ua-cam.com/video/w4rwNwkj7wA/v-deo.htmlsi=u0dXV-fYqp_maJiB

Dobry materiał ale co do growlingu to się myślisz 😅 cover Pantery z Polish metal alliance ☝️,mega wykon 🤟🤟

Mega odcinek. Zelewski jak wino, im starszy tym lepszy. Bardzo się rozwinął muzycznie i widać, że świetnie się przy tym bawi, a to chyba najważniejsze. Jestem mega ciekawa co byś powiedział w temacie głosów Jeffa Buckleya i Fiony Apple. :)

Fajny kanał i super seria. Może następny Robert Gawliński?

Jaki on jest sexy ! Ta klata !!! ❤

Tak jak Krzysio Zalewski rozgrzewa glos to podobnie czynił to ... Frederic Bulsara 👍

Krzysztof Zalewski bardzo plastyczny, sprawny, emocjonalny wokalista. Trudno go przeoczyć. A to co zrobił wokalnie w Polish Metal Aliance - to wyjście poza strefę komfortu wokalnego. Jednak to wszystko świadczy jak jest wszechstronny wokalnie. Pania analizatorze - mniej wstawek wulgaryzmów bo to zostaje na zawsze w eterze😅. Też używam, zeby nie było, ale w eterze publicznie - nie😅. Następna analizka - to może pewien ciekawy góral 🔥🔥 Sebastian Karpiel - Bułecka - nieoczywista barwa, niezbyt mocny glos, ale intrygujący. Pozdrawiam. Monika

Dla mnie najlepszy artysta przynajmniej XXI wieku w Polsce. Gra sobie na wszystkich instrumentach jak gdyby nigdy nic. Napisał też wiele świetnych partii basu jak w Kurierze czy Początku. Szkoda, że zapomniał trochę o Pistolecie, bo była to świetna płyta. Kiedy miasto śpi czy Pistolet fajnie byłoby usłyszeć na żywo. Ale w tej nowszej wersji to płyta Złoto jest jedną z lepszych płyt alt rockowych i koncertowo jest genialny.

Zobacz wykon Pantery Zalewa w projekcie Polish Metal Alliance

Jak zawsze świetny odcinek. Szkoda, że nie poświęciłeś całego odcinka innym wokalistom, tylko wciśnąłeś czasami nawet 4 do jednego. Cały odcinek dla pojedynczego wokalisty sprawdza się dużo lepiej.

Cześć, zajebisty odcinek, zajebisty wokalista. A jest szansa na Artura Rojka z czasów Myslovitz? Szczególnie na płycie Happiness is easy słychać przeskoki w głosie gdy kończy się jedna piosenka j zaczyna druga

ua-cam.com/video/w4rwNwkj7wA/v-deo.htmlsi=eVOdrYItM1att3pF

Z tym Jego "zniknięciem" na 10 lat to tak nie do końca. Udzielał się w różnych małych projektach, a przede wszystkim przejeździł kilka tras z zespołem Hey, stojąc trochę w cieniu, ale jednak (grał na Moogu i robił Kasi chórki). Ten okres traktował jako zbieranie warsztatu na to, by zrobić coś swojego. No i zrobił :)

moze Janusz Radek?/ uwAzam, ze najbardziej niedoceniony w polsce. a moze robic wszystko glosem

Krzysztof jest doskonały. Uwielbiam. Absolutna topka polskich wokalistów a szczerze mówiąc uważam że mamy bardzo dużo dobrych a nawet wybitnych wokalistów na polskim rynku muzycznym. Już pomijając styl i to kogo lubię słuchać to takimi bardzo dobrymi wokalistami są dla mnie poza Krzyśkiem Igor Herbut Mrozu Cugowski (mlody) Ralph Kamiński Dawid Podsiadło. Są między nimi pewne różnice można by ich zapewne jakoś tam warosciowac odnośnie umiejętności ale mi w ucho rzuca się to,że panowie znają swoje strefy komfortu nie próbują robić nic na siłę i nie niszczą swoich głosów. Z kolei topowe wokalistki często zajeżdżają swój głos. Ze starszego pokolenia np Marek Piekarczyk nadal jest świetny a taka Beatka Kozidrak miała głos jak dzwon a teraz ledwo zipie. Dosłownie zajechala swój głos próbując sprostać oczekiwaniom publiczności zamiast śpiewać zdrowo. Rusz temat wokalistek bo jest mega ciekawy.

Nigdy nie uwierzę ,że jakikolwiek naturszczyk nie brał jakichkolwiek lekcji, to jest niemożliwe.

Świetny materiał, bardzo lubię wokal Krzysia. Może Alicja Majewska albo Kuba Badach jako kolejni. Mam nadzieję, ze Layne Staley też niebawem się pojawi 😉.

Pierwszy 😁 niedawno natknąłem się na twój kanał i tę serię, którą z przyjemnością śledzę.

Nie chcąc oczywiście nikogo urazić,dodam jako naoczny i nauszny świadek tamtej epoki,-początki metalu, że zarówno Rob Halford jak i Bruce Dickinson w początkach karier jako swój główny wokalny wpływ wskazywali Ronniego Jamesa Dio.A i jeszcze niedawno Rob wskazał ponownie Dio jako swój nieprzemijający ideał i inspirację .To Dio ukształtował tych wokalistów....i wielu innych.

Daj Tilla Lindemana koniecznie

dzięki za materiał! warty uwagi człowiek @andycizek ua-cam.com/video/nVKAoqcLQ0k/v-deo.html pzdr!

Bez przesady. Różnica pomiędzy dawnym a dzisiejszym Halfordem jest wyraźna - i szczególnie słyszalna na koncertach.

Może prowadzący wie co nieco o śpiewie, ale o samym Halfordzie to już niewiele. Facet jest czysty od '86, prowadzący - w kontekście roku 2001 - mówi "nafurany" i tą głupotę powiela przez 20 minut. Rob mówi że wielu rzeczy nie jest już zdolny zaśpiewać, prowadzący twierdzi że Rob trzyma ten sam poziom przez 50 lat, podczas gdy na "Nostradamus World Tour" śpiewał fatalnie. Pozostając przy tej trasie - prowadzący zauważa że Halford jest stateczny na scenie, "bo wiek", "ograniczenia fizyczne". Chłopie, on większość tekstów jedzie z promptera i tak stoi zgarbiony od wydania "Resurrection". I tak można gadać i gadać. Brak wiedzy, merytoryki i przygotowania do odcinka.

nie slyszysz ze piekarczyk nie stroi w górze, jest pod tonem a ty słyszysz ze dociąga ;) musisz jeszcze duzo sie nauczyc i osłuchac bo nie słysysz jeszcze detali, sprawa druga to nie wiesz ile miesiecy halford robiłl płyte i ile andy sneap go produkował. echhh wy młodzi macie ambicje ale wiedzy nie wiele

I jak ktoś,jak ja, niemal od początku życia swego i istnienia na scenie takich legend ma doceniać na przykład najpopularniejszych aktualnie polskich wokalistów? Przecież to różnica kilku klas jakości, umiejętności, muzykalności...itd.. po prostu wielki talent...i jeden z autorytetów wokalistów i to nie tylko metalowych...

Oley z proletariatu tez jest ciekawym przykladem obnizenia glosu ale to dodalo mu takiej cholernej mocy obecnie ze szok

Roman prawdopodobnie gdzies chyba w latach 90 ulegl powaznej kontuzji krtani lub cos kolo tego w jakiejs bojce w barze.

Zachęcam do obejrzenia wywiadów. Halford jest czysty od 86 roku

Siemanko , no zajebiście znow posłuchać o analizach (pisze to za każdym razem ale no taka prawda xD) Myślisz ze Rob coś trenował czy samouk ? Plus no to co napisze jakąs propozycje Polska może Robert Gawliński ?

A może by tak trochę wyjść z bańki i przeanalizować Toma Jonesa?

Kompletnie nie znam się i nigdy nie słuchałam tego typu muzyki, ale to jak o tym opowiadasz otwiera mi oczy. Super kanał! Tak trzymaj!

to może następny James Hetfield?

Super materiał! Halford to najwybitniejszy wokalista heavy metalowy ever, bez żadnych wątpliwości. Myślę, że bardzo dobrym kandydatem na osobny odcinek byłby Robert Plant znany przede wszystkim z Led Zeppelin. Byłby to odcinek bardzo trudny do przygotowania, ze względu na to, że dla researchu trzeba by się było przekopać przez sporą ilość bootlegów. Jest to niezwykle ciekawy przypadek w historii rocka. Słuchając samych tylko albumów studyjnych przy relatywnie krótkiej karierze Led Zeppelin jest zadziwiające, jak mocno zmienił się głos Planta, a jego skala głosu mocno się skurczyła. W początkach kariery (1968-1970) jako młody chłopak wręcz masakrował swoim śpiewem, wprawiał w totalne osłupienie ekspresją, skalą, mocą i finezją. Nagle zmiana barwy w kolejne 2 lata na bardziej falsetową, po czym pod koniec 1972 przestawał już na koncertach brać górki. W 1973 roku na skutek ciężkiej grypy stracił na chwilę głos, po czym nigdy już nie brzmiał tak samo jak wcześniej, a ograniczenia słychać wyraźnie na Song Remains the Same. W 1975 brzmiał okropnie, najgorszy rok. Zdaje się, że był wtedy po operacji strun głosowych. Po czym w 1977 niespodziewanie wrócił do formy, choć byłła ona zmienna. Czasami przechodził sam siebie, czasami zawalał koncert. Zdaniem wielu po 1980 roku wokalnie przechodzi drugą młodość, operuje inną techniką. Można powiedzieć, że Planta zgubił zabójczy tryb rockandrollowego życia, tony fajek, dragów, brak wydajnej techniki śpiewu, wszystko na czuja i siłowo. Wielka szkoda takiego głosu. Ps. Na Reddicie znalazłem nawet dokładną analizę wszystkich momentów w karierze LZ które wpłynęły na jego głos oraz masę detali. Gość zrobił niewiarygodną robotę: www.reddit.com/r/ledzeppelin/comments/a27hzo/the_vocal_evolution_of_robert_plant_an_indepth/?rdt=47903

Otóż nie do końca, bo Halford od 1986 jest czysty. Pozdro.